Zrezygnowanie z mięsa nie było dla mnie niczym trudnym. Po prostu pewnego dnia podjęłam decyzję i pozostałam przy niej przez tyle lat. W międzyczasie miałam półroczny epizod weganizmu, jednak nie był to najlepszy moment na zmianę nawyków żywieniowych. Do tej pory uważałam, że nie będę w stanie zrezygnować z ulubionych serów czy jogurtów. Aż w styczniu stwierdziłam, że jednak chcę przejść na dietę w 100% roślinną.
Weganka w podróży. Prolog
Zobacz post
Weganka w podróży. Prolog
na blogu autora
Udostępnij